piątek, 26 maja 2023

Pociąg przyjedzie... jak dojedzie

To był piątek, jak każdy inny: rano wstać do pracy, śniadanie, kawa i cały ten codzienny rytuał. Jedna rzecz dziś miała jednak być inna, bowiem musiałem się przemieścić z Zabrza do Prudnika bez użycia samochodu. Wyzwanie? I to jakie, odkąd okroili i tak ubogą w relacje trasę podsudecką. Nic to jednak dla miłośnika kolei, który spakował do plecaka aparat, wodę i słodką przekąskę, a na uszy założył ulubione słuchawki. Z takim zestawem żadna przesiadka nie będzie za długa.