sobota, 28 kwietnia 2018

100 km usterek

Gdy usłyszałem w pracy propozycję sobotniego wypadu z ambitnym założeniem przejechania co najmniej stu kilometrów, bez namysłu schowałem rozsądek do szuflady i zadeklarowałem: jadę! Chwilę później jednak entuzjazm ustąpił miejsca myślą w stylu a jeśli nie dam rady? Przecież ja w tym roku nic nie jeżdżę! Opanowałem jednak atak paniki, chwyciłem za klucze imbusowe i postanowiłem przede wszystkim doprowadzić rower do perfekcyjnego stanu przy okazji wymieniając przeklęte siodełko - chyba najbardziej nieudany zakup minionego roku. Tymczasem w kalendarzu pojawiła się sobota, a budzik obwieścił porę wstawania...

wtorek, 3 kwietnia 2018

Pierwszy iście wiosenny rower

Odkąd zamieszkałem w pięknej miejscowości u podnóża Gór Opawskich znów w każdą niemal stronę zrobiło się pod górę. To jednak nie psuło mojego apetytu by wsiąść na rower i pograć gdzie bądź, tym bardziej, że Morfina została wyposażona w nowy amortyzator niezawodnej firmy RockShox. Pierwszy test odbył się gdy tylko temperatura na słupku rtęci zbliżyła się nieśmiało do 10 stopni. Wtedy jednak szybko się okazało że poobiednia przejażdżka nie jest nazbyt trafionym pomysłem i skończyło się na ledwo dziesięciu kilometrach i dużej zadyszce. A dziś? Inny świat!