niedziela, 31 sierpnia 2014

Pogoda po Irlandzku - Carrantuohill w Bytomiu

Mawia się, że w Irlandii są dwa stany pogody: pada, lub za chwilę będzie. Dziś owa pogoda spłatała nam figla i scenografia przerosła nawet irlandzką, dżdżystą, mglistą i melancholijną. Ulewy przeplatane burzami i po prostu deszczem - w takich oto warunkach przyszło nam dziś zanurzyć się w niezwykłe piękno muzyki folkowej wykonywanej przez jeden z najlepszych na świecie zespołów - Carrantuohill.
Zespół to solidna i równie młoda, co i ja, "firma". Tym bardziej więc ich podziwiam i z wielką ochotą słucham, zwłaszcza na żywo. Gdyby sobie tak przypomnieć, na pierwszym koncercie byłem 4 lata temu, a drugi raz rok temu, w Tychach. Oszczędzę więc przybliżania sylwetki zespołu. Powiem tylko, że "tradycyjnie" już skład wyglądał inaczej: zabrakło grającego na skrzypcach Macieja Paszek, natomiast wokalu użyczyła tym razem etatowa członkini zespołu, którego nie miałem okazji wcześniej słuchać - Anna Buczkowska. No i do tego niesamowity zespół Salake, którego skromna reprezentacja znakomicie podrygiwała do irlandzkich rytmów, a nawet sama je wystukiwała swoimi bucikami. Nawet ulewny deszcz nie mógł zepsuć tak dobrego widowiska.










Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Śmiało, zostaw komentarz :)