Czasem mam jeszcze mylne wrażenie, że prawdziwym bloggerem w Polsce jest się dopiero wtedy, gdy otrzymuje się jakieś gadgety od różnych firm mających nadzieję, że w zamian skapnie coś pozytywnego na bloga. Prawdę mówiąc mnie tez kiedyś pociągało takie podejście do życia, bo kto nie lubi prezentów? Tymczasem jednak ani mój blog nazbyt popularny nie jest, ani na facebooku nie mam setek obserwujących, czy w końcu na twitterze nie mam setek śledzących.
sobota, 16 listopada 2013
Gift od Allegro
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Do Ciebie Serafinie mogłyby uderzać marki oferujące asortyment rowerowy (choć nie tylko) Jako znawca tematu masz wiele do zaoferowania i jestem tego pewna - przełożyłoby się to na ich zyski. Wcale nie jest tak, że jesteś za mało obleganym bloggerem. Może warto byłoby pokręcić się i zbadać swoje możliwości. Są możliwości współpracy ale polityka/reklama danej firmy musi iść w tym kierunku. Ja w tej branży nie siedzę ale Ty... Pozdrawiam, sara
OdpowiedzUsuńTakie małe (a może i nie takie małe?) akcenty skierowane do "normalnych ludzi" przez duże firmy są wg mnie naprawdę świetne. Gratuluję, niech dobrze się nosi! :)
OdpowiedzUsuń