Z kalendarza i grzejników łypie na nas już jesień, tym chętniej więc postanowiliśmy wykorzystać prawdopodobnie ostatnie słoneczne dni tego roku na spacery. Zachęceni plakatem o jesiennym kiermaszu wybraliśmy się tym razem do wciąż mało znanego, a wyjątkowo urokliwego miejsca: Miejskiego Ogrodu Botanicznego w Zabrzu. Miejsce to dzięki temu, że ma już swoje lata, posiada niepowtarzalny charakter i klimat. Myślę, że doceni to nie tylko każdy miłośnik przyrody, ale także przeciętny niedzielny spacerowicz.
Inicjatorem i projektantem Botanicznego Centralnego Ogrodu Szkolnego (Botanischer Zentralschulgarten) w Zabrzu był pochodzący z Halle dyplomowany inspektor budownictwa ogrodniczego Fritz Berckling, absolwent cenionej Szkoły Ogrodniczej (Gartenbauschule) w Berlini, Pracował on na rzecz zabrzańskiego magistratu od 1928 roku na stanowisku dyrektora Miejskiego Zarządu Zieleni celem wprowadzenia w nowo powstającej tkance miejskiej wszystkich ówczesnych założeń politycznych i architektonicznych: miasto miało być nowoczesne, pełne fabryk zatopionych w zieleni. Niestety Wielki Kryzys przekreślił większość zaplanowanych z rozmachem projektów, jednak ich ślady można podziwiać do dziś w wielu zielonych terenach Zabrza - także w Ogrodzie Botanicznym
Na założenie ogrodu wybrano teren po miejskiej cegielni przy obecnej ul. J. Piłsudskiego. Fritz Berckling projekt Centralnego Ogrodu Szkolnego przedstawił 14 października 1936 roku. Miał to być oczywiście wzorcowy ogród botaniczny niemieckiej części Górnego Śląska gromadzący zestaw roślin dziko rosnących na terenie ówczesnych Niemiec stanowiąc zaplecze dydaktyczne i badawcze dla wyższych uczelni Górnego Śląska. 3 ha podzielono na cztery części: leśno-edukacyjną, systematyczno-użytkową, krajobrazową i gospodarczo-ogrodniczą - układ ten mniej więcej zachował się do dziś. Szybką realizacją projektu Ogrodu Botanicznego zajął się mistrz ogrodniczy Kotlorz. Prace ruszyły we wrześniu 1937 roku i już niespełna rok później, w czerwcu 1938 roku ogród otwarto dla publiczności. Dłużej trwały prace nad budynkami zaplecza i szklarnią.
Szklarnię zaprojektowano jako czteroczęściowy budynek, złożony z palmiarni (długość 16,2 m, szerokość 7,3 m, wysokość 5,1 m), dwóch bliźniaczych szklarni: gorącej i chłodnej (długość 11,9 m, szerokość 3,1 m, wysokość 2,5 m) oraz murowanej części gospodarczej z pracownią, kotłownią (z piecami w piwnicy) i magazynem koksu. Budowę ukończono we wrześniu 1939 roku - dwa lata po założeniu ogrodu. W szklarniach możliwa była uprawa większości roślin tropikalnych i śródziemnomorskich. Zakupiono typowy zestaw roślin szklarniowych, tworząc zręby nieznanej dotąd w Zabrzu kolekcji. W palmiarni zachwycały zwiedzających m.in. ogromny bananowiec i rozłożyste palmy.
U schyłku Dwudziestolecia Międzywojennego rozwój Ogrodu został znacząco zahamowany. Po zakończeniu działań wojennych, w marcu 1945 roku, Ogród Botaniczny przejęły Plantacje Miejskie. Połowa drzewostanu była kompletnie zniszczona, a teren ogrodu zdewastowany. Szybko przystąpiono do odbudowy utraconej roślinności oraz szklarni. Układ i koncepcja Ogrodu pozostała jednak bez większych zmian. Stopniowo też w granice kompleksu włączano sąsiadujące z nim tereny dzięki czemu rozrósł się on o 2 ha. W 1957 roku sporządzono pierwszy po II wojnie światowej wykaz roślin, na podstawie którego patrzono drzewa i krzewy tabliczkami informującymi o nazwie łacińskiej i polskiej, przynależności systematycznej i zasięgu geograficznym.
Kolejny 1 ha gruntu włączono do Ogrodu w 1960 roku. Dawną gliniankę, która odtąd znalazła się w granicy Ogrodu, przekształcono w największy staw. W części krajobrazowej starego ogrodu bagno z wilgotną łąką przekształcono w drugi staw oraz oczko wodne z niewielką wysepką. Plac szkolny zaś zagospodarowano na plac zabaw. Od 1 lipca 1997 roku Miejski Ogród Botaniczny został wyodrębniony z Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i usamodzielnił się jako zakład budżetowy z własnym statutem, a od 1 stycznia 2000 roku jest miejską jednostką budżetową. Od 1998 roku prowadzi się w Ogrodzie stałą sprzedaż roślin szklarniowych, natomiast od stycznia 2006 roku MOB uzyskał od Ministerstwa Środowiska status prawny ogrodu botanicznego, jako placówki naukowo-badawczej.
Dziś, po pomiarach geodezyjnych i wytyczeniu na nowo granic, ogród ma kształt nieregularnego wieloboku, który zajmuje powierzchnię 6,36 ha. Podzielony jest na część botaniczną, parkową, plac zabaw oraz tereny gospodarcze ze szklarniami i palmiarnią. Pierwsza z nich zachowała styl ogrodów francuskich, gdzie dominują geometryczne kształty grządek oddzielonych schludnie przyciętym żywopłotem. Znajduje się tu także część parkowa, która ma założenia typu krajobrazowego na wzór ogrodów angielskich, gdzie geometrię zastępują swobodne i naturalne linie.
W 20014 roku w północnej części ogrodu powstał ogród wschodni nazwany "Ogrodem Pięciu Świec". Jego założenie oraz roślinność nawiązywać mają do Kraju Kwitnącej Wiśni. Stanowi on także maleńki, zaciszny azyl wyraźnie odcinając się od reszty Ogrodu. Sprzyja temu także niskie ogrodzenie i tylko jedno wejście, które przez bramę z gęstych, rosnących po obu stronach bambusów, przenosi nas w inny, egzotyczny świat. W ostatnich latach w MOB pojawiło się zresztą wiele więcej nowych, drobnych zmian, które stopniowo przekształcają wcześniejszy, rozległy i monotonnie regularny układ. W mojej opinii dodaje to uroku temu miejscu i warto wybrać się tu zwłaszcza teraz, gdy choć większość roślin już przekwita, to jednak nie brak różnorodnych kolorów, które serwują nam dotknięte jesiennym wiatrem liście wszystkich drzew, krzewów i innych roślin zgromadzonych w tym pięknym miejscu.
źródło wiedzy: MOB
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Śmiało, zostaw komentarz :)