sobota, 6 listopada 2010

Teatr "A" - Pelikan


Ostatnia wizyta w Gliwicach na prapremierze widowiska scenicznego rock-opery Dawid nauczyło mnie jednego: pokory. Odkąd znam Teatr "A", z każdym spektaklem staję się coraz bardziej głodny i wymagający, ale nie dziś. Postanowiłem zostawić wszelkie oczekiwania gdzieś po drodze, niech mokną w listopadowym deszczu.


Widowisko zaplanowano w unikatowym na skalę całego globu kościele, o którym mawiają "światłem malowany". Dlaczego? Trzeba wejść w słoneczny dzień, by się przekonać. Mnie pierwsza wizyta w tym duchowym przybytku na ziemi przypadła wieczorną porą i wśród strug deszczu lejących się z nieba. Jednak już sam widok fasady tego wspaniałego kościoła zapowiadał, że klimat będzie niezapomniany.


Musical Pelikan porusza trudną tematykę męczeństwa w XX wieku i jest próbą nie tylko przybliżenia sylwetek kolejnych postaci, ale również refleksją nad naszym życiem i poszukiwaniem podstawowych w nim wartości.
Przez scenę prowadzi nas postać narratora, choć to chyba nieco nieścisłe określenie. Nie mniej nasz bohater zabiera nas w wyprawę, której celem jest odnalezienie Pelikana - Mitycznego ptaka, karmiącego swoją krwią ukąszone przez węża pisklęta, który stał się w ikonografii symbolem Chrystusa, ofiarowującego "życie swoje za braci".


Dzieło, dzięki ogromnym umiejętnością i zaangażowaniu aktorów, jest niesamowicie bogate w symbolikę, pełne gestów, znaków, które widz niejako składa w całość dopełniając obraz sceniczny. Całość wieńczy doskonała oprawa muzyczna. Chór Akademicki Politechniki Śląskiej, kwartet wokalny i zespół instrumentalny, oraz dopracowane teksty, które zdawałoby się nie zawierają ni jednego zbędnego słowa. Ogrom emocji tylko wzmagała niewiarygodna sceneria genialnego w swym wystroju kościoła pw. św. Józefa. Prawdziwa uczta dla ducha, oczu i ucha.


Zdecydowanie i z czystym sumieniem mogę polecić to widowisko sceniczne nawet wybrednemu widzowi, a okazja nadarza się bardzo prędko, ponieważ 14 listopada o godzinie 19:15 w kościele pw. Chrystusa Króla w Gliwicach. Zapraszam wszystkich, którzy nie boją się refleksji.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Śmiało, zostaw komentarz :)