niedziela, 25 sierpnia 2013

Proszę o chwilę (nie)uwagi

Chwila Nieuwagi - zespół, który intryguje już samą nazwą, a co dopiero muzyką. Miałem przyjemność niejako "odkryć" ten zespół w pełni świadomie dopiero dwa miesiące temu, w Opolu, gdy pojechałem z Konradem do tamtejszego amfiteatru na koncert "W stronę Krainy Łagodności". Wtedy kupili publikę jakże prostą i piękną aranżacją i tekstami. Dzięki temu dziś nie zastanawiałem się nawet chwili, czy chce mi się ponownie jechać na ich koncert. Ponownie z Konradem i jeszcze Albertem dla towarzystwa, którego bez problemu udało się nakłonić do towarzyszenia nam w tej eskapadzie.


Spóźniliśmy się srogo z przyczyn niezależnych, jednak Chwila Nieuwagi zdawała się też niewiele wcześniej rozpocząć swój występ, więc bez marudzenia wpadliśmy w pierwszy rząd i ponownie pozwoliliśmy się uwieść wspaniałej muzyce i wokalowi Martyny Czech. Zespół natomiast też przedstawię jeszcze raz, bo w porównaniu do Opola, rozbudowali znacznie swoje instrumentarium zdradzając tym samym już coraz więcej z nadchodzącej płyty "Miszung", której premierę zaplanowano na 12 października w RCK Rybnik.
Za perkusją zasiadł Bartłomiej Plewka, pianino i melodyka (harmonijka klawiszowa) - Piotr Kotas, kontrabas i gitara basowa - Rafał Kierpiec i Andrzej Czech z gitarą akustyczną.



Koncert bardzo udany, choć publiczność na typowo wiejskim festynie zdawała się niezbyt często zwracać uwagi na to, co dzieje się na scenie póki muzyka w ogóle gra. Tymczasem trzyosobowy pierwszy rząd bawił się świetnie i nie zamierzał zwracać uwagi na niemrawe towarzystwo za plecami i biegające i hałasujące dzieci, które co chwila przebiegały pod sceną z właściwym sobie rumorem - taki już urok tego typu koncertów, jakże różnych od pompatycznych amfiteatrów, czy bardzo hermetycznych koncertów wśród grona zagorzałych fanów - i prawdę mówiąc nie wiem który typ koncertu bym wolał, wszak każdy ma swój urok, a najważniejsza jest muzyka i to, że zespół bawi się świetnie i realizuje w tym co robi w pełni zgody ze samym sobą.

Kolonowskie spotkanie nieubłaganie dobiegło końca, tradycyjnie więc ruszyłem na łowy, wszak najcenniejszą pamiątką dla mnie od dawna są autografy, których kolekcja na ścianie nieustannie się rozrasta. Stałem się też szczęśliwym posiadaczem płyty, która teraz bardzo często będzie gościć na mojej playliście - "Niepoprawna muzyka" - debiutanckie wydawnictwo Chwili Nieuwagi. Do tego zwyczajnie porozmawialiśmy z zespołem na różne, okołomuzyczne tematy, co było naprawdę miłym doświadczeniem w czasach, gdy większość po koncercie po prostu pakuje sprzęt i ucieka. A teraz pozostaje już tylko zanotować w kalendarzu datę premiery i... czekać na koncert - w Rybniku.

3 komentarze :

  1. tak więc w chwilę (nie) uwagi nadrobiłam zaległości w czytaniu! :) lubię Twoje relacje z koncertów, wyjazdów! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały koncert, nowe piosenki i utwory już znane w świetnej oprawie. a że za plecami towarzystwo dalekie było od "krainy łagodności" cóż.... dla jednych kultura to takie nietuzinkowe występy, dla innych podśpiewywanie sto lat na imieninach cioci

    OdpowiedzUsuń
  3. Super relacja plus super zdjęcia. Zdobyli Twoje serce :) Pozdrawiam. sara

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, zostaw komentarz :)