wtorek, 18 stycznia 2011

Upragnione kilometry

Tak, stało się. Mimo wielodniowych przeciwności i wszelkich innych oporów dziś ruszyłem swoje cztery litery z krzesła przed monitorem na nieco mniej wygodne siodełko rowerowe. I nie powstrzymał mnie nawet niezapowiadany mały deszczyk. Po prostu ubrałem się i pojechałem. Nie miałem właściwe większych planów, ale szybko się znalazły, gdy po kilku machnięciach nogami przypomniałem sobie o dopompowaniu kół. Skierowałem się więc z mozołem w stronę centrum na niekoniecznie najbliższą stację benzynową, by skorzystać z kompresora. Zaopatrzony już w powietrze i z mokrymi okularami na nosie powziąłem kierunek centrum, a stamtąd do parku/lasu jak kto woli.

A to mnie zaskoczyło na pl. Wolności.
Tam chwilę żałowałem dopompowanych kół, ale bieżnik jednak całkiem dobrze trzymał się resztek śniegu  i lodu, więc raźno jechałem dalej. Hałdę sobie odpuściłem, ale musiałem mieć coś w zamian, pojechałem więc osiedlowymi uliczkami i tak krążyłem kawałek czasu. Gdy w końcu wyjechałem na Wolności, z przykrością stwierdziłem oczywistość: w lesie mniej było manewrowania by unikać dziury, bo praktycznie ich tam nie było. Za to ulice, to już niekończąca się opowieść o dziurze a w niej kolejnej i często jeszcze następnej, by za rogiem wpaść w kolejną. Dlatego szybko zmieniłem kurs i z Wolności uciekłem w stronę Maciejowa, by parkiem wrócić na os. Kopernika i tam już rundką honorową do domu. No i teraz humor dopisuje, statystyki ruszyły a i rower będzie zadowolony, bo nie stoi tylko i nie rdzewieje. Na koniec, a jak, dwa zdjęcia upolowanych lokomotyw przy okazji wizyty w parku. Spory był dziś ruch, co mnie bardzo ucieszyło.

Edytka i jeden z nowszych nabytków polskich kolei ST40.
Pozdrowienia dla maszynisty, który zatrąbił i pomachał.
PS.: Niestety wiosny nie spotkałem...

8 komentarzy :

  1. szkoda że o tych zawodach nigdzie nie ma info pewnie bym się z rodzinką wybrał :D

    OdpowiedzUsuń
  2. też na próżno przeszukiwałem stronę UM. Gdy tylko się czegoś dowiem, na pewno napiszę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh gdy ty sobie raźno korbą kręciłeś ja musiałem siedzieć nad kartką z siedemdziesięcioma pytania z czego większe pół nie miało sensu a reszta była co najmniej dziwna. A ta tablica mnie zaintrygowała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie się gdzieś minąłeś z wiosną, bo ona:
    Polami, polami, po miedzach, po miedzach,
    Po błocku skisłym, w mgłę i wiatr
    Nie za szybko, kroki drobiąc
    Idzie wiosna, idzie nam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. myślę, że do wiosny nam jeszcze daleko... to w końcu styczeń, a i maj potrafi śniegiem zaskoczyć ;) Ale czekamy niecierpliwie na panią Wiosnę

    OdpowiedzUsuń
  6. no dobra chyba ktoś tu miał racje co do wiosny :) dzisiaj zima dała się lekko poczuć, że jeszcze jest obecna... uu zawirował świat, jak płatki śniegu na dworze...

    OdpowiedzUsuń
  7. no i jest info o zawodach :)
    http://www.um.zabrze.pl/mieszkancy/cykliczne-imprezy-sportowe/rodzinne-zawody-rowerowe

    :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak, dzięki. Zapomniałem dodać.
    Jak zobaczyłem regulamin, to mi się odechciało ;)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, zostaw komentarz :)