Kraków, to miasto, które chyba u każdego budzi jakieś uczucia, emocje, czy wspomnienia. Cóż się jednak dziwić, Gród Kraka jest bodaj najpopularniejszą wizytówką naszego państwa za granicą i turystycznym kierunkiem numer jeden wśród wielu Polaków. Nas jednak przywiodło dziś tu w odwiedziny do... rodziny.
Tak naprawdę piszę tutaj bardziej z kronikarskiego obowiązku, niżli wielkiej potrzeby serca. Cóż bowiem można spektakularnego zrobić w tym mieście z czwórką dzieci, których suma jest jednocześnie wiekiem najstarszego? Pewnie za kilka lat wybierzemy dla nich już jakieś bardziej atrakcyjne formy spędzenia czasu, dziś jednak padło głównie na wspólne spędzenie czasu, spacer przez Rynek na Wawel i słodki deser. I było fajnie, pogoda dopisała a dzieci sprostały wyzwaniu dzielnie maszerując, dokazując i zachowując dobre humory aż do końca dnia.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Śmiało, zostaw komentarz :)