sobota, 11 czerwca 2011

Skrawek Industriady

Niektórzy od samego rana krążyli dziś po Industriadowym szlaku, ja jednak zamieniłem wczesne wstawanie na wstanie godzinę później i jeszcze milszy piknik z moimi dzieciakami. Jednak popołudnie miałem już wolne, a i Janke nie miał dziś za bardzo ochoty zmarnować okazji do ugryzienia skrawka poprzemysłowych atrakcji, wsiedliśmy więc na rowery i skierowaliśmy nasze koła w stronę szybu Maciej. Niestety, jak się szybko okazało, główna dla nas atrakcja, czyli wejście na sam szyb było dziś niedostępne, zadowoliliśmy się więc włóczeniem wśród ogromnych maszyn i tłumów. Szybko jednak się znudziło, więc odplątaliśmy nasze rowery z zapięć i pojechaliśmy w stronę Radiostacji. I tu wielka niespodzianka, bo... nie działo się tu zupełnie nic! Niezadowoleni więc jechaliśmy dalej, tym razem jednak opuszczając Szlak Zabytków Techniki i wybierając jeden z większych sklepów "sportowych". Oczywiście nie było tego, co chcieliśmy, a drogi substytut zupełnie odpadał, więc wróciliśmy na Szlak i do Zabrza. Zaproponowałem Luizę. I tu oczywiście znów rozczarowanie, bo kolejny raz trafiliśmy na zamknięte wejście na szyb. Na szczęście było kilka innych atrakcji, w tym działająca maszyna wyciągowa, w której hali można by z powodzeniem zainstalować jeszcze tylko kilka ławek i wmawiać ludziom, że to sauna. Na koniec dnia wpadliśmy jeszcze raz do marketu, gdzie doznaliśmy lekkiego szoku związanego z przebudową jego wnętrza i już w tym ciężkim szoku wróciliśmy do naszych domostw niezbyt chętnie przyznając, że ten rowerowy wypad nie należał do najlepszych. Na pocieszenie dodam tylko kilka zdjęć, bo jakoś mało zrobiliśmy tym razem, za to zachciało mi się dodać im nieco chyba tandetnego w moim wykonaniu "artyzmu".

Jedna z tych wielkich maszyn, które są super dlatego, że są wielkie.
Coś się działo, jednak nikt do końca nie wiedział co...
A ja tradycyjnie musiałem coś w rowerze przykręcić, bo odpadło.
Na szczęście kilka było nawet pod kolor.
Może pożyczę sobie taki kluczyk do odkręcania ludziom głowy.
Zamknięty dla nas dziś szyb Carnall
Taka mała, śliczna kalamitka.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Śmiało, zostaw komentarz :)