niedziela, 25 kwietnia 2010

Na ul. Zamoyskiego

Muszę przyznać, że dawno nie widziałem tylu rowerów i pieszych i wręcz odwrotnie proporcjonalnie samochodów na drogach, nawet tych głównych w centrum naszego miasta. No cóż, piękna, słoneczna i dość ciepła niedziela chyba nie zachęcała do jazdy blaszakiem a raczej wyrwania się gdzieś w plener. I ja postanowiłem przejechać się po okolicy. Tym razem zagnało mnie w okolicę ul. Matejki do tamtejszego parku/lasu i dalej w stronę Sośnicy, a następnie powrót przez Makoszowy i chwilowa zaduma na ul. Zamoyskiego, gdzie już dawno nie byłem. Później już tylko powrót przez zatłoczony park za pomnikiem Pstrowskiego i przez pl. Teatralny głównymi drogami do domu.

Wieża ciśnień w Zabrzu przy ul. Zamoyskiego
Wieża została wybudowana w 1909 roku. Dostarczała wody dla znacznej części Zabrza, Maciejowa, Sośnicy i warsztatów naprawy lokomotyw w Gliwicach. Jej projekt wykonali architekt August Kind i królewski radca budowlany Friedrich Loose. Trzeba przyznać, że nie ma w całej Polsce podobnej konstrukcji. Wieża ma ok. 46 metrów wysokości, natomiast podstawa ma ok 19 m średnicy. Ośmioboczna kopuła wsparta jest na potężnym filarze środkowym i ośmiu przyporach. W dolnej zabudowie mieściły się niegdyś mieszkania i biura. W filarze znajduje się klatka schodowa ze 135 schodami prowadzącymi do zbiorników w kopule. Wysoki na 7,20 m rezerwuar wody składał się z 2 zbiorników o łącznej pojemności 2000 metrów sześciennych. Władze miasta planowały przejąć obiekt z prywatnych rąk i zorganizować w nim kompleks muzealny. Nie wiem, czy ostatecznie miasto przejęło ten piękny obiekt, bo wygląda na to, że nie.
Choć wizualnie wieża wciąż wygląda dobrze, to powoli zaczynam się martwić o nią. Osobiście, gdybym miał wolne tych kilka milionów, urządziłbym w niej kawiarnię, zwłaszcza, że z góry musi się roztaczać piękny widok na panoramę Zabrza, a sama wieża widoczna jest z wielu miejsc w Zabrzu.

2 komentarze :

  1. No ale z tą wieRZą to przegiąłeś... Jak mi się już uda uporać z maturą, liczę na jakieś wspólne rowery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A sprawdzałem tysiąc razy. Dziękuję siostrzyczko :*
    Powodzenia na maturze, a potem pojeździmy :)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, zostaw komentarz :)